czwartek, 22 września 2022

Animowane gify , obrazki i pozdrowienia na dobranoc

Co za jesienna noc, w taką noc. 
Dam Ci czarodziejską moc. 
No a teraz oczka zmruż. 
Noc zapada, ciemno już. 
Wszyscy śpią, więc śpij i Ty. 
A ja Ci dam kolorowe sny.
Gdy jesień otula jak ciepłym kocem, 
chociaż chłodniejsze już dni i noce, 
ja nadal ciepło myślę o Tobie,
więc pozdrowienia wysyłam Tobie. 
Niech mkną do Ciebie jak jesienny liść, 
niech Ci przyniosą winogron kiść.
Kiedy piękna jesienna noc zapada, 
księżyc bajki opowiada. 
Wszystkie gwiazdy go słuchają, 
bo na piękny sen czekają . 
Więc bez żadnych zbędnych słów, 
życzę Tobie miłych snów!
Księżyc ziewa, gwiazdka mruga, 
idzie nocka bardzo długa, 
Ale zanim zamkniesz oczy, 
buziak miły Cię zaskoczy.
Zmykaj spać pod ciepły kocyk, 
życzę Ci milusiej nocy !
Miłej… Spokojnej… Nocki… Dobranoc...
Przy blasku księżyca, przy nocnej ciszy 
mówię do Ciebie, Ty mnie nie słyszysz. 
I nawet nie wiesz, że ktoś o tej porze 
myśli o Tobie, bo spać nie może.
Spójrz proszę przez okno - miliard gwiazd na niebie 
I każda się blaskiem uśmiecha do Ciebie 
Mój Anioł modlitwę do nieba zanosi
O sen najpiękniejszy dla Ciebie poprosi 
Więc uśnij, wtul głowę w cieplutką poduszkę 
A ja mówię Ci dobranoc 
i przesyłam buziaczka na noc!
Tup... tup... tup... idzie nocka 
i zamyka Twoje oczka.
 Mocno trzyma za paluszki, 
tuli główkę do poduszki. 
Opatula w ciepły kocyk, 
czule szepcząc - dobrej nocy.
Zasypia świat piosenką kołysany, 
Odpłynął dzień, by jutro wrócić znów. 
Uśmiecham się do Ciebie na dobranoc 
Życzę miłych snów






































Animowane gify i obrazki - Jesień nocą

Pokochaj jesień
Spróbuj pokochać jesień 
z niesamowitymi urokami 
Spójrz ile piękna niesie 
obdarzając cię nowymi dniami.

Kolorowo jak wiosną 
barwne liście ostatki zieleni 
Dadzą chwilę radosną 
twą szarość życia mogą odmienić.

Wieczór szybciej wstaje 
słońce też znika wcześniej niż latem 
Lecz nowe czy nie daje 
chwile spokoju skorzystaj zatem.
Tadeusz Karasiewicz
Jesienny wieczór 
Jest w świetlistości przed jesiennych zmierzchów 
Tkliwy, tajemny czar zadumy, 
Złowieszczy blask i barwność drzew w rozpierzchu, 
Czerwiennych liści lekkie, czule szumy.

I cichy błękit, co się mgliście chmurzy, 
Że ziemia wokół smutnie sierocieje, 
I jak przeczucie nadchodzącej burzy 
Czasem porywczy, chłodny wiatr zawieje.

Znużeniem wszystko, wyczerpaniem tchnie, 
Uśmiechem cichym schyłku i więdnienia, 
Co u rozumnej się istoty zwie 
Podniosłą wstydliwością jej cierpienia. 
Fiodor Tutczew